Kazanie wygłosił nowy pastor. Rozważając tekst z Ewangelii Marka (1,14-15) podkreślał, że nie ma chrześcijańskiego życia bez ciągłej zmiany i dążenia do uświęcenia. – Stare bukłaki i stare sukno trzeba pousuwać, potrzeba zmiany, co do której nie ma co się łudzić – będzie kosztowała wysiłek i może boleć. Tyle tylko, że bez niej nic z tego nie będzie. Na poziomie jednostek, parafii i Kościoła zmarnujemy 500 lat reformacji, przestaniemy być Kościołem związanym z tradycją reformowaną, szwajcarską, a jako ludzie pozostaniemy na poziomie bycia chrześcijaninem tylko z nazwy, przynależności wyznaniowej, formacji kulturowej. Aby do tego nie dopuścić, konieczne jest ciągłe upamiętanie, ciągłe nawrócenie, ciągłe działanie, byśmy my sami faktycznie okazali się wdzięczni za dar łaski, który otrzymaliśmy, a nasz Kościół godnie wypełniał misję, którą mu powierzono, a którą opisujemy jako zwiastowanie Ewangelii i właściwe sprawowanie sakramentów – mówił duchowny.
więcej: jednota.pl